Korona królów

Jan Radlica – nadworny medyk węgierskiego króla

Mąż łaskawy, cnotliwy i skromny; znosząc przeciwności, cierpliwością zwyciężał liczne przeszkody stające mu na drodze. Wsławił się taką biegłością w sztuce medycznej, że jednym spojrzeniem rozpoznawał czy chory umrze, czy też żyć będzie. Braciom swym i bratankom, borykającym się z wielkim ubóstwem, kilka wsi, niewielkich wprawdzie nabył, mając zamiar ulżyć ich biedzie i ubóstwu. Był zaś mężem mało słusznego wzrostu, świadczącego o niskości, z tej też przyczyny Małym potocznie był nazywany, i zwany jest po dziś dzień; siła jednak wiedzy i roztropności jaśniała w skromnym ciele i niskim pochodzeniu – taką charakterystykę tej postaci pozostawił XV –wieczny kanonik krakowski Jan Długosz.

Jan Radlica, kanclerz koronny, biskup krakowski i zdecydowany zwolennik rządów andegaweńskich w Polsce, zaufany doradca Ludwika Węgierskiego oraz jeden z najbliższych współpracowników królowej Jadwigi, swoją karierę kościelną i polityczną rozpoczynał jako medyk na węgierskim dworze. Urodził się w Wielkopolsce w miejscowości Radlica nieopodal Kalisza. Pochodził z rodziny szlacheckiej mieniącej się herbem Korab. Z powodu niskiego wzrostu określano go niekiedy przydomkiem „Mały”. Był synem Michała i Krystyny; jego brat Wojciech kasztelan lądzki dał początek wpływowemu rodowi Łaskich, który dużego znaczenia na arenie politycznej nabrał zwłaszcza w XVI w. Od krótkiego biogramu Jana Radlicy rozpoczyna się zresztą rękopis zawierający serię zapisek na temat historii rodu Łaskich z przełomu XV w. i XVI w. Ród ten pielęgnował pamięć o swoim przodku fundując mu także nieistniejące już dziś epitafium w kaplicy mansjonarzy na Wawelu.

Niewiele wiadomo na temat wczesnych lat jego młodości i edukacji w tym okresie. Pierwszym znanym faktem z życiorysu Jana, dotyczącym zainteresowania medycyną jest wyjazd do Francji w 1361 r., gdzie pobierał nauki na prestiżowym uniwersytecie w Montpellier, specjalizującym się w tej dziedzinie. Tam najpewniej uzyskał tytuł bakałarza w zakresie teologii i medycyny. Karierę uniwersytecką z powodzeniem kontynuował w Paryżu, uzyskując stopień magistra atrium i medycyny. Wielkopolanin musiał wyróżniać się na tle innych żaków, skoro już wówczas zyskał miano „wielkiego fizyka”, dwukrotnie był również mianowany prokuratorem nacji angielskiej, czyli swego rodzaju szefem korporacji studenckiej, mianowanym przez rektora. Nacje były podzielone pod względem geograficznym i językowym; skupiały ludzi z jednego kraju lub prowincji.

Z pobytem Radlicy w Paryżu wiąże się również dyskusja nad temat autorstwa średniowiecznego traktatu medycznego pt. Johannis de Polonia practica brevis sanitatis conservandae, co można tłumaczyć jako Jana z Polski sposób na szybkie ozdrowienie. Dzieło inspirowane jest naukami wykładającego w Paryżu Henryka Oyty, podpisane zostało przez bliżej nieokreślonego Jana z Polski, magistra medycyny. Kwestia autorstwa nie jest jednak jednoznaczna i jak dotąd pozostaje nierozstrzygnięta, część historyków identyfikuje bowiem traktat z innym znanym polskim uczonym o tym samym imieniu – Janem Głogowczykiem, astronomem, matematykiem i filozofem. Źródło przetrwało do dziś i przechowywane jest w bibliotece w Erfurcie.

Rozgłos jaki polski medyk zyskał we Francji musiał być rzeczywiście spory skoro sięgał nawet dworu królewskiego w Budzie. Jan Długosz w Katalogu biskupów krakowskich, podaje bowiem, że Ludwik Węgierski, nieusatysfakcjonowany dotychczasowymi kuracjami, prosił króla francuskiego Karola V, aby ten polecił mu kogoś godnego. Walezjusz zaś zaopiniował pozytywnie Radlicę. Na skutek czego przyszły biskup krakowski udał się w 1376 r. na Węgry z zadaniem wyleczenia uporczywych dolegliwości nękających władcę, z którymi bezskutecznie zmagali się poprzednicy. Kwestia choroby dręczącej króla węgierskiego do dziś nie została rozstrzygnięta. Dysponujemy na ten temat jedną wzmianką włoskiego kronikarza Piotra z Gazzaty, która ze względu na swoją lakoniczność nie może stanowić podstawy do wysuwania przekonujących wniosków. Ludwik najpewniej był jednak usatysfakcjonowany poziomem wiedzy i umiejętnościami polskiego uczonego. W czasie służby na dworze węgierskim hojnie go obdarowywał, w późniejszym okresie powierzył mu najważniejsze polskie godności kościelne i państwowe. W swych kuracjach Jan Radlica inspirował się m.in. podręcznikiem arabskiego uczonego znanego w Europie pod imieniem Mesuego, a także popularnymi dziełami Thomasa Cantimpratensisa, co potwierdza, że był człowiekiem znakomicie wykształconym i oczytanym. Takiego zdania na temat umiejętności medyka był na pewno Jan Długosz, który we wspominanym już Katalogu biskupów krakowskich przytoczył historię o próbie otrucia Radlicy podczas śniadania, które spożywał z grupą innych osób u proboszcza parafii św. Floriana, Mikołaja Kuli. Dzięki zastosowaniu dość niekonwencjonalnej metody, polegającej na zawieszeniu go do góry nogami i chłostaniu rózgami w okolicach brzucha, w przeciwieństwie do współbiesiadników, udało mu się ujść z życiem.

W zbiorach archiwum węgierskiego zachowała się również recepta przygotowana przez polskiego medyka (ok. 1390 r.), zaczynająca się od słów: „Amice noster karissime.”, tj. „Przyjacielu mój najdroższy!”. Opisywała ona kurację na ból głowy, składającą się z 3 medykamentów: leku przeczyszczającego (gdyby ból głowy wywoływały dolegliwości żołądkowe, tj. najczęściej w średniowieczu niestrawność), syropu i maści do przykładania na bolącą głowę. Skład tych specyfików był następujący:
Środek na dolegliwości żołądkowe: pszenica, miodunka z korzeniem, korzenie mieczyka, kora wodnego ostrysza, rzodkiewka, koper włoski, pietruszka, cebula morska, bukowica, dymnica, nasienie bazylika, lukrecje, rodzynki, kwiat rozmarynu, kocanek, biały ocet, miód, chleb i cukier.
Syrop na ból głowy: kwiat ogórecznika lekarskiego, miodunka, kocanki arabskie, lukrecja, rodzynki, tymianek, kanianka włoska, paproć dębowa, strączki senesowe, nasienie bazylika, kora mirobolanów indyjskich. Należało ważyć przez noc wszystkie składniki.
Maść do przykładania: mleko karmiącej kobiety, białka dwóch jaj, mąka z maku, miód.
Nie zachowały się niestety żadne przekazy informujące o skuteczności zalecanej kuracji. Stosowane przez Radlicę metody można porównać także z innymi ówczesnymi praktykami stosowanymi na dworach europejskich. Znane są chociażby instrukcje lekarskie dla wielkiego marszałka zakonu krzyżackiego spisane w pierwszej połowie XV w. .Jan Radlica zapisał się także jako wierny doradca dynastii Andegawenów. Odegrał ważną rolę w dojściu do skutku sukcesji i objęcia tronu przez Jadwigę, którą – jako osoba blisko związana z dworem węgierskim – znał od wczesnych lat.



Patrycja Szwedo