Korona królów

Dzieje Mazowsza w XIV wieku

Na początku XIV w. Mazowsze sąsiadowało z trzema istotnymi ośrodkami – najważniejszymi graczami politycznymi w tej części Europy, wzajemnie ze sobą skonfliktowanymi. Otaczało je z jednej strony nowo zjednoczone Królestwo Polskie, z drugiej rosnąca w siłę potęga państwa Zakonu Krzyżackiego ze stolicą w Malborku (od 1309r.), od wschodu zaś Wielkie Księstwo Litewskie pod rządami księcia Giedymina. Ze względu na swoje położenie geopolityczne, silnych i wpływowych sąsiadów, książęta mazowieccy musieli nieustannie lawirować w poszukiwaniu sojuszników i starać się wypracować najkorzystniejsze dla siebie układy.

Pod koniec XIII w., po śmierci Konrada II czerskiego w 1294 r. Mazowsze zostało zjednoczone pod panowaniem księcia Bolesława II. Jeszcze za jego życia władztwo zostało jednak podzielone na trzy części i współdzielone z dwoma synami: Siemowitem II i Trojdenem. Starszy otrzymał od ojca ziemię rawską i warszawską, drugi ziemię czerską. Bolesław zachował dla siebie północne Mazowsze rozciągające się od Płocka do Wizny. Lewobrzeżną część z Sochaczewem i Gostyninem książę planował przekazać najmłodszemu synowi Wacławowi. Po śmierci Bolesława II w 1313 r. bracia (jak się przypuszcza niezupełnie pokojowo) podzielili między siebie ojcowiznę. Siemowit II władał od tego momentu ziemią rawską, zakroczymską, ciechanowską, różańską, łomżyńską i wiską. Do Trojdena należała z kolei ziemia czerska, warszawska, liwska i nurska. Ich przyrodni brat Wacław otrzymał ziemię gostynińską, płocką, wyszogrodzką i zawkrzańską.

Najmłodszy książę początkowo pozostawał w dość ścisłym związku z Wielkim Księstwem Litewskim, sojuszowi sprzyjało małżeństwo Wacława z Elżbietą Giedyminówną. Książę płocki starał się zresztą utrzymywać poprawne stosunki również z pozostałymi sąsiadami, nie sprzyjał otwarcie żadnej ze skonfliktowanych ze sobą stron. W 1320 r. zeznawał jako świadek w procesie polsko-krzyżackim w Inowrocławiu, jednak jego stanowisko było dość niejednoznaczne, a wypowiedzi lakoniczne. Wacław pokojowo starał się rozwiązywać konflikty wybuchające na pograniczu krzyżacko-mazowieckim. Świadczy o tym chociażby ugoda zawarta 13 kwietnia 1321 r. w Golubiu, gdzie książę zobowiązał się, że nie będzie popierać Litwinów, ani wchodzić w sojusze antykrzyżackie, a wypadku przemarszu wojsk pogańskich przez terytorium Mazowsza, niezwłocznie powiadomi Zakon. W 1323 r. przez księstwo płockie przedostały się jednak wojska litewskie, które złupiły ziemię dobrzyńską. Litewskie najazdy nie omijały terenów znajdujących się pod panowaniem Siemowita II i Trojdena. Z tego powodu 25 sierpnia 1325 r. dwaj bracia wraz z biskupem płockim Florianem skierowali prośbę do papieża, aby zniósł zawarty wcześniej pokój i zezwolił Zakonowi na zatrzymanie ekspansji pogan i walkę z Litwinami.

Książę czerski Trojden (ok. 1310 r.) poślubił córkę księcia halickiego Jerzego I. Gdy w 1323 r. roku zmarł Andrzej II, brat jego żony Marii, jednym ze spadkobierców tronu halickiego stał się najstarszy syn pary mazowieckiej, Bolesław. Dzięki wsparciu zbrojnemu Władysława Łokietka i posiłków węgierskich Karola Roberta, Trojdenowic zasiadł na tronie halicko-włodzimierskim w 1324 r. Nawiązując do swoich korzeni, podkreślając związki z dynastią Rurykowiczów i tym samym legitymizując swoją władzę, przybrał jako drugie imię dziada – Jerzy. Sojusz z Królestwem Polskim nie trwał jednak długo. W 1325 r. rycerstwo krakowsko-sandomierskie (jak się wydaje w odwecie za najazd na ziemię dobrzyńską) zaatakowało Płock. W tym samym roku Władysław Łokietek nawiązał sojusz z Wielkim Księstwem Litewskim, umocniony małżeństwem królewicza Kazimierza z Aldoną, córką Giedymina. Książęta mazowieccy zwrócili się w stronę Zakonu, zawierając w styczniu 1326 r. przymierze w Brodnicy. W efekcie, w 1327 r. Mazowsze najechał Władysław Łokietek, zdobywając Płock i oblegając Gostynin. W tym samym czasie Litwini spustoszyli kilka wsi znajdujących się na pograniczu mazowiecko-litewskim.

Do kolejnej zmiany frontu doszło w 1329 r., książęta mazowieccy przeszli wówczas na stronę Władysława Łokietka, co spowodowało z kolei najazd wojsk krzyżacko-czeskich i kilkunastodniowe oblężenie Płocka. Miasto nie było w stanie dłużej się bronić, w związku z czym Wacław zdecydował się pertraktować i doszło wówczas do rozejmu. Na jego mocy książę płocki zrzekł się na rzecz czeskiego monarchy praw do swojego księstwa wraz z grodami w Płocku, Gostyninie i Wyszogrodzie, przyjmując je następnie od Jana Luksemburskiego jako lenno. Wacław zmarł w 1336 r., zaś schedę objął po nim nieletni wówczas jeszcze syn Bolesław III płocki. W jego imieniu rządy regencyjne sprawowali stryjowie. Pozostali bracia Siemowit II i Trojden wytrwali w sojuszu z Władysławem Łokietkiem, napięte stosunki łączyły ich jednak z Wielkim Księstwem Litewskim, które dążyło do oderwania części Podlasia, włączonej przed 1325 r. do Mazowsza. W sprawy ekspansji Mazowsza na Podlasie żywo angażował się również Bolesław Jerzy Trojdenowic, który pojął za żonę Eufemię Giedyminównę. W 1340 r. książę halicko-włodzimierski zmarł jednak w niewyjaśnionych okolicznościach zaś o sukcesję po nim, przy wsparciu książąt mazowieckich, upomniał się Kazimierz Wielki. Król, dzięki licznym zabiegom dyplomatycznym, starał się zresztą utrzymać dobre stosunki z Siemowitem II i Trojdenem, pragnąc wyeliminować czeskie wpływy na Mazowszu i zbliżyć je do Korony. Księstwo z woli władcy odegrało również istotną rolę w procesie polsko-krzyżackim, który od 9 lutego 1339 r. toczył się w Warszawie. Z początkiem II połowy XV w. rozpoczął się proces przekształcania Mazowsza w lenno Korony. Jego zakończenie nastąpiło w 1355r.

Po śmierci Trojdena (zm. 1341) władzę nad jego terytorium przejęli synowie Siemowit III i Kazimierz I warszawski. W 1345 r. zmarł bezpotomnie Siemowit II, zaś 6 lat później odszedł nie pozostawiwszy następcy ich bratanek Bolesław III płocki. Wkrótce zmarł również Kazimierz I warszawski (zm. 1355). Władzę nad całym obszarem objął wówczas Siemowit III. Książę mazowiecki pozostawał w doskonałych relacjach z dworem Kazimierza Wielkiego, o bliskich stosunkach świadczy m.in. mariaż jego córki Małgorzaty z wnukiem polskiego władcy Kaźkiem słupskim. Drugą córkę Eufemię ożenił z kolei z owdowiałym wówczas księciem Władysławem Opolczykiem. Po śmierci Kazimierza Wielkiego, jego następca Ludwik Andegaweński nie był specjalnie zainteresowany umacnianiem wpływów Korony na Mazowszu.

W 1374 r. Siemowit III podzielił swoje władztwo, wydzielając dwóm synom Januszowi I i Siemowitowi IV ziemię warszawską i rawską. Po jego śmierci w 1381 r. książęta podzielili schedę po ojcu. Janusz jako starszy objął: Czersk, Warszawę, Liw, Nur, Łomżę, Ciechanów, Różan, Zakroczym i Wyszogród. Małżeństwo zawarte z Danutą Anną córka księcia Kiejstuta, stało się pretekstem dla ekspansywnej polityki księcia warszawskiego na Podlasiu. Wykorzystując bowiem walki wewnętrzne w Wielkim Księstwie Litewskim, zajął Drohiczyn i Mielnik a także spustoszył Suraż, Bielsk i Kamieniec. Siemowit IV po śmierci ojca objął Płock, Płońsk, Zawkrze, Rawę, Gostynin, Sochaczew i Wiznę. Młodszy z braci angażował się przede wszystkim w bieżącą politykę i rozgrywki wewnętrzne w Królestwie Polskim. W czasie gdy Janusz skupiał się na działaniach przy wschodniej granicy, Siemowit odmówił Ludwikowi Węgierskiemu złożenia hołdu lennego, argumentując, iż zobowiązał się do tego aktu jedynie wobec Kazimierza Wielkiego i jego potomków. Eskalację konfliktu na tym polu przerwała śmierć Andegawena w 1382 r.

Okres bezkrólewia stał się czasem napięć i walk wewnętrznych, zwłaszcza na obszarze Wielkopolski, gdzie rozgorzała wojna domowa, zwana przez historyków wojną Grzymalitów z Nałęczami. W istocie było to starcie dwóch opozycyjnych obozów politycznych – Grzymalitów zorientowanych proangedaweńsko i Nałęczów reprezentujących stanowisko ziemian, któremu przewodził Bartosz z Odolanowa. Opowiedziało się ono przeciw dyskryminacji i wykluczeniu Wielkopolan z udziału we władzy politycznej, a także forsowało kandydaturę Piasta mazowieckiego. Siemowit IV przeznaczał najprawdopodobniej niemałe sumy, aby zyskać zainteresowanie i poparcie panów polskich. Znane są jego długi zaciągane u biskupa krakowskiego Zawiszy z Kurozwęk. W odpowiedzi na zaangażowanie księcia mazowieckiego w wewnętrzne sprawy Królestwa Polskiego, jeszcze pod koniec życia Ludwika, z polecenia teścia na Mazowsze najechał zbrojnie Zygmunt Luksemburski.

Podczas odbywających się kolejno po śmierci Adegawena zjazdach w Radomsku i Wiślicy, kandydatura Piasta mazowieckiego początkowo nie zyskała wielu zwolenników. W Radomsku zjawili się wszyscy czołowi przedstawiciele polskiej sceny politycznej. Najważniejszym postanowieniem było wówczas wielkopolsko-małopolskie porozumienie. Utrzymano w mocy zobowiązanie dochowania wierności dynastii andegaweńskiej. Zastrzegając jednak, iż nowo koronowana władczyni i jej mąż na stałe powinni rezydować w Królestwie Polskim. Przeciwni powziętym wówczas ustaleniom byli jedynie arcybiskup gnieźnieński Bodzanta i Domarat z Pierzchna, którzy zadeklarowali są wierność Zygmuntowi Luksemburskiemu.

Zjazd w Wiślicy miał miejsce 6 XII 1382r. Obecny był na min Zygmunt Luksemburski i posłowie węgierscy, którzy przekazali wolę Elżbiety Bośniaczki by polscy panowie nikomu, nie wyłączając jej zięcia, nie składali przysięgi na wierność. W efekcie margrabia nie został wpuszczony do Krakowa i innych miast polskich. Kandydatura Luksemburczyka została definitywnie przekreślona. Niedługo później królowa poinformowała panów polskich, że na tron krakowski przeznaczona została Jadwiga, która wedle jej obietnicy miała przybyć na koronację, a potem przez 3 lata (do osiągnięcia wieku sprawnego) przebywać na Węgrzech.

Na kolejnym zgromadzeniu w Sieradzu 28 marca 1384 r. zebrało się w zdecydowanej większości możnowładztwo wielkopolskie. Nieobecnych było wielu najważniejszych dostojników państwowych. Niespodziewanie wówczas głos w sprawie elekcji przyszłego władcy zabrał arcybiskup gnieźnieński Bodzanta, rekomendując kandydaturę Siemowita IV, co spotkało się ze zdecydowaną spontaniczną aklamacją. Rozbudzone nastroje udało się ostudzić jednak kasztelanowi wojnickiemu Janowi z Tęczyna, który podkreślił wagę obietnicy złożonej Andegawenom. W konsekwencji wyznaczono bezwarunkowy termin przybycia królewny na 10 V 1383 r. O pomysłach arcybiskupa gnieźnieńskiego Elżbieta Bośniacka poinformowała natomiast Stolicę Apostolską, wyrażając swoje oburzenie w specjalnej suplice wysłanej do Rzymu.

Siemowit IV popierany był głównie przez wielkopolskie stronnictwo zogniskowano wokół Nałęczów, którzy najpierw widzieli w nim następcę Ludwika, później zaś kandydata na małżonka dla Jadwigi. Według relacji Jana z Czarnkowa, zawarcie tego mariażu planowano przeprowadzić nawet siłą. Źródło podaje bowiem, że arcybiskup Bodzanta, tuż przed planowanym przybyciem Jadwigi do Krakowa 7 V 1383 r., przybył do stolicy ze zbrojnym orszakiem, składającym się z kopijników Siemowita IV, w orszaku zaś ukrywał się sam książę mazowiecki. Spisek jednak dość szybko został zdemaskowany. W odwecie Siemowit IV wkroczył na Kujawy, opanowując zbrojnie terytorium, zwrócił się także ku Wielkopolsce, gdzie oblegał m.in. Kalisz. Nakazał wówczas stolnikowi królewskiemu Lasocie ze Stawiszyna zwołać zjazd szlachty do Sieradza na dzień 17 VI 1383 r., gdzie w płomiennym przemówieniu arcybiskup Bodzanta ponownie agitował na rzecz księcia mazowieckiego. Pojawiły się nawet pomysły koronacji, której duchowny miałby dokonać w asyście obecnych na miejscu biskupów płockiego Ścibora i kijowskiego Filipa. Większość zebranych uznała to jednak za zbyt dużą uzurpację. Z czasem entuzjazm i aprobata w stosunku do Siemowita IV zaczęły zanikać, stopniowo opuszczali go kolejni zwolennicy.

We wrześniu 1383r. ruszyła węgiersko-małopolska wyprawa odwetowa na południowo-zachodnie Mazowsze i Kujawy. Wkrótce książę wycofał się z rozgrywek, powracając do swojej dzielnicy, po drodze jednak w ramach odwetu spalił Książ. Działalność polityczna Siemowita IV była dość ryzykowana, przede wszystkim jednak pochłaniała spore sumy pieniędzy. Książę na poczet realizacji swych ambitnych planów zaciągał znaczne pożyczki, zastawiając swoje dobra m.in. Zakonowi Krzyżackiemu. Wobec ostatecznego niepowodzenia Siemowit IV musiał pożegnać się z marzeniem o królewskim tronie. Ostatecznie doszło również do pojednania z nowo wybranym polskim królem. Z biegiem czasu Mazowsze jednak coraz bardziej ciążyło ku Koronie. Proces częściowej inkorporacji rozpoczęty w latach 60. XV w. ostatecznie zakończył się w 1526 r.

Tradycyjnie wokół Siemowita IV urosło wiele mitów . Przypisywano mu awanturniczy tryb życia, a także dbanie o partykularne interesy Mazowsza. Równie barwnie opisywane były także sylwetki innych książąt piastowskich z mazowieckiej linii. O Siemowicie III podawano, że zamordował swoją żonę Ludmiłę, podejrzewając ją o zdradę. Janusz I – według relacji Jana Długosza – przywłaszczył sobie ulubiony złoty kubek księcia Witolda, kiedy udzielał mu schronienia tuż to ucieczce Kiejstutowicza z Wilna. Władysław I słynął z opilstwa, zaś Stanisław i Janusz II prowadzili rozwiązły tryb życia. Negatywne opinie i stereotypy dotykały zresztą nie tylko mazowieckich przedstawicieli rodu piastowskiego. W XV i XVI – wiecznych aktach sądowych rektorów Uniwersytetu Krakowskiego nie brak informacji o konfliktach studenckich mających podłoże etniczne. W społeczności uniwersyteckiej z Mazowszan kpiono, poddając różnych formom żartów, traktowano jako gorszych, wytykano prymitywizm i ciemnotę, wyśmiewano sposób mowy… a nawet wyzywano od mazowieckich świń.

Patrycja Szwedo