Korona królów

Jak było na pikniku z „Koroną królów”?

– Ludzie z Częstochowy przyjeżdżali, z Krakowa, z naprawdę dalekiej Polski. To dla nas ogromne wyróżnienie – frekwencję na pikniku docenia Marcin Rogacewicz. – Bardzo się cieszę, że znajdujemy się w takim miejscu, bo mamy autentyczny obiekt, w którym te wszystkie intrygi miały miejsce – dodaje nowy król, czyli Andrzej Hausner.